czwartek, 28 sierpnia 2014

Szukając Szczęścia Prolog

Dwaj nadzy chłopcy w niewielkim ciemnym pokoju siedzieli oparci o ścianę przytuleni. Trzęśli się z zimna. Ich ciało było w siniakach i zadrapaniach. Brudne, gdyż nie myli się od bardzo dawna. Nie pamiętają także kiedy ostatni raz jedli.  Po prostu czekają kiedy to ich rodzice przyjdą.

-Boję się braciszku.-Wyszeptał ledwo, co dwunastoletni Yuki do swojego siedemnastoletniego braciszka.

-Wiem, że się boisz, ale proszę wytrzymaj. Na pewno nas stąd wydostanę. Obiecuję.-Odpowiedział starszy.

Nagle do pokoju weszli ich rodzice. Przestraszony Yuki bardziej przytulił się do brata. Do jego oczu znowu naleciały łzy. Po chwili spadła jedna kropla, a później jedna za drugą. Ich ojciec nie zwracając na to uwagi podszedł do najniższego i pociągnął go za włosy, po czym zaczął go ciągnąć za nie aż do sypialni. Tam byli dwaj mężczyźni. Wyglądali, jakby mieli po ponad trzydzieści lat.

Wszyscy usiedli na kanapie, a Yuki na kolanach jednego z mężczyzn.

-Mogę go wam oddać całkowicie za darmo.-Powiedział, po chwili pan tego domu.

2 komentarze:

  1. Opowiadania zapowiada się bardzo ciekawie i z niecierpliwością czekam na rozdział 1.

    Twoja nowa czytelniczka, Black Melodie

    OdpowiedzUsuń
  2. dziękuję bardzo za pierwszy już komentarz :)

    OdpowiedzUsuń